Łańcuch ze złota - recenzja
Według mnie ,,Łańcuch ze złota’’ jest niesamowitą książką. Opowiada ona o świecie Nocnych Łowców czyli pół-ludzi, pół-aniołów, którzy walczą z demonami, by chronić Przyziemnych (zwykłych ludzi). Każdy z nich, wychodząc z domu wie, że może już do niego nie wrócić.
Lektura ta jest pierwszą częścią nowej serii Cassandry Clare - ,,Ostatnich godzin’’. Opowiada ona o losach m.in. dzieci Tessy Gray i Willa Herondale, których można poznać, sięgając po serię ,,Diabelskie maszyny’’. Główną bohaterką jest Cordelia Carstairs, która przyjeżdża do Anglii, do swoich przyjaciół z dzieciństwa Lucy i Jamesa, próbując w Londynie ułożyć sobie życie i jednocześnie pomóc ojcu przesłuchiwanemu w Idrisie. Kiedy jednak dawno niewidziane w mieście demony atakują Nefilim, nastolatkowie muszą porzucić myśl o balach i popołudniowych herbatkach, dobywając broni i podejmując wiele odważnych decyzji. Już od jej początku zaczyna robić się tajemniczo i ciekawie. I mimo, że wchodzisz do świata z pewną rezerwą, po przeczytaniu innych książek z serii o Nocnych Łowcach, wiesz, że ta opowieść nie pozwoli ci nie zatracić się w niej całkowicie. Ziemia może się zatrząść, ale ty tego nawet nie zauważysz. Wszystko może zniknąć, czytając te dzieło jesteś w swoim świecie, na odpowiednim miejscu. Pomagasz bohaterom, pchasz ich do samego końca, a widząc tajemniczą mgłę za nimi, czując, że nadciąga coś złego, masz ochotę naprawdę przenieść się do Londynu z początków XX wieku i pomóc im w problemach, z jakimi się mierzą.
Bardzo polecam ,,Łańcuch ze złota’’ wszystkim fanom literatury fantasy, ale nie tylko, ponieważ jest to książka, w której każdy znajdzie coś dla siebie.
Zosia Krupińska, 8d